Podobnie, jak dwa lata temu, nie tracimy optymizmu i zapału do pracy. Nie zamierzamy zmieniać strategii, bo wypracowane przez nas mechanizmy działają. Zespół wie, co ma robić. Liczymy, że wyznaczony pułap 5 tys. mieszkań do zrealizowania w tym roku jest w naszym zasięgu. Tego się trzymamy – mówi Michał Sapota, prezes HRE Investments
Prezes HRE Investments Michał Sapota odnośnie inwestycji związanych z rynkiem nieruchomości. A czy Ty znasz lepszą lokatę kapitału? ______________ www.heritagere.pl
,,Nie tracimy optymizmu i zapału do pracy. Nie zamierzamy zmieniać strategii, bo wypracowane przez nas mechanizmy działają. Zespół wie, co ma robić. Liczymy…
Vay Tiền Nhanh. BDC Development i Hreit wypuściły papiery dłużne warte odpowiednio 2,16 mln zł oraz 4,66 mln zł, wynika z rejestru Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Podobnie, jak w dwóch poprzednich emisjach, także przeprowadzonych w parze, dwuletnie papiery BDC Development oprocentowane są na stałe 9 proc. w skali roku, zaś Hreit zobowiązuje się płacić 7,5 proc. w skali roku, ale przy 15-miesięcznym okresie spłaty. Obie emisje zarejestrowano w KDPW przez agenta emisji, tego samego co przy poprzednich seriach, NWAI DM. Papiery najpewniej nie trafią do giełdowego obrotu. BDC Development i Hreit to nieruchomościowe spółki z grupy HRE Investments, na czele której stoi między innymi Michał Sapota, były prezes Murapolu.
Obecnie najważniejszym tematem jest wojna na Ukrainie. W tym trudnym czasie zapytałem Michała Sapotę, prezesa Heritage Real Estate Investments o kluczowe wyzwania związane z bieżącą sytuacją. Kierowana przez niego firma jest jednym z największych graczy na rynku nieruchomości mieszkaniowych w Polsce. HRE Investments nie jest klasycznym deweloperem, ale rodzajem nowoczesnego funduszu inwestycyjnego, aktywnym na różnych polach biznesowych, stąd w jego portfelu znajdziemy fabrykę prefabrykacji, rozwijającą rynek inwestowania w sektor nieruchomości HRE Investments, jak również czołowy w kraju zespół analityczny HRE Think Tank. Wartość brutto aktywów zarządzanych przez ten niezależny holding, działający jako fundusz private equity, przekracza już blisko 6,3 mld zł i systematycznie rośnie. Innowacyjne podejście do sektora nieruchomości nie jest przypadkiem, ale wynikiem dużego doświadczenia rynkowego. Jak oceniasz obecną sytuację i wojnę na Ukrainie? – Jest bezprawną, bezmyślną i bezsensowną agresją rosyjską na Ukrainę. To nasza wojna, tylko nie na naszym terenie. Jak szacuje ONZ, z kraju może uciec nawet pięć milionów ludzi. W większości matek z małymi dziećmi, które musiały nagle opuścić swoje domy przed piekłem wojny. Ich mężowie dzielnie walczą na froncie. W sektorze budowlanym pracuje wielu obcokrajowców, a więc wojna wpływa na niektóre inwestycje realizowane w Polsce ze względu na nagły odpływ ukraińskich pracowników, którzy muszą bronić swojej ojczyzny. Zasługuje to na szczególny szacunek i solidarność. Heritage Real Estate Investments natychmiast podjął szereg działań pomocowych od wysyłki najpotrzebniejszych rzeczy, po przygotowanie strategii pomocy długofalowej. Na pewno nie zostawimy naszych przyjaciół w potrzebie. Sytuacja, w której się znaleźli wymaga konkretnych i zdecydowanych działań. Solidarnie wyciągamy pomocną dłoń do naszych sąsiadów. Zdecydowaliśmy się na udzielenie wsparcia finansowego mając świadomość, że to i tak kropla w morzu potrzeb. Europa nie zdaje sobie jeszcze sprawy z ogromu bólu, cierpienia i skali zniszczeń. Pozytywna jest tak olbrzymia solidarność i zjednoczenie naszych narodów. Liczę, że Ukraina jak najszybciej znajdzie się w strukturach Unii Europejskiej i NATO – mówi Michała Sapota. Branża budowlana jest miarą kondycji silnej gospodarki. Bez wątpienia słowa „wojna”, “kryzys”, „inflacja” i „wyzwanie” pozostaną najpopularniejszymi w tym roku. Dokładnie sto lat temu świat dochodził do siebie po największej w historii epidemii grypy hiszpanki, a w kolejnej dekadzie najgorszy kryzys ekonomiczny w historii kapitalizmu objął praktycznie wszystkie kraje oraz dziedziny gospodarki, co doprowadziło do wybuchu wojny światowej. Jak oceniasz perspektywy dla tego sektora w Polsce? – W ostatniej dekadzie rynek nieruchomości zarówno komercyjnych, jak i mieszkaniowych przechodził fazę szybkiego wzrostu. Polska ma jeden z najniższych wskaźników dostępności mieszkań w Europie, wg szacunków wciąż brakuje ich nawet 2 miliony, a także jedną z najniższych średniej liczby pokoi na osobę. W ub. r. oddano w Polsce do użytku prawie 235 tys. nowych domów i mieszkań. To najwyższy wynik od ponad 4 dekad. Istotne jest stymulowanie wzrostu np. przez fundusze z budżetu UE na lata 2021-2027, jak i z Funduszu Odbudowy, a to łącznie 770 mld zł. Szczegółowa ocena dla sektora mieszkaniowego byłaby teraz wróżbą, ponieważ sytuacja jest bardzo dynamiczna i wieloczynnikowa. Nikt nie umie jeszcze oszacować skali wzrostu kosztów i spadku dostępności pracowników budowlanych. Mamy przygotowane różne scenariusze. Myślę, że sytuacja wymaga wypracowania nowych rozwiązań, które szybko dadzą stały dach nad głową uchodźcom, a jednocześnie pozwolą na zapewnienie jak najszybszej odbudowy zniszczonego wojną kraju. To będzie największe wyzwanie kolejnej dekady i musimy być na to gotowi – mówi Michała Sapota. W obecnej sytuacji potrzebujemy silnych liderów, również biznesowych, którzy zapewnią, że firmy będą dalej dawać miejsce zatrudnienia i generować wpływy do budżetu. Patrząc w Twoje portfolio już kilka razy, jako pierwszy widziałeś to, czego nie widzieli inni. Gdzie w obecnej sytuacji widzisz pole do aktywności i jakie są jej najważniejsze kierunki? – Jak już mówiłem, jest ważne, aby przygotować kilka elastycznych wariantów. Na pewno wszyscy w pełni powinni się zaangażować w pomoc Ukrainie, tu nie ma czasu na czekanie! Dwa lata temu przez wybuch pandemii Covid 19 odwołaliśmy naszą obecność na MIPIM, najważniejszej imprezie naszego sektora w Cannes, która odbywa się w połowie marca. Naszym planem było przedstawienie nowych modeli współpracy i możliwości ich implementacji na innych rynkach. Będziemy wspólnie pracowali nad rozwojem tego sektora, oferując inwestorom atrakcyjne i zróżnicowane produkty oparte na nieruchomościach. Dla przykładu dalszy brak REIT-ów w Polsce niesie ze sobą spore ograniczenia dla potencjalnych inwestorów. Ten model biznesowy, który od lat sprawdza się w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Niemczech od dłuższego czasu nie może zaistnieć w Polsce. Głównym problemem są ugruntowania legislacyjne. Szkoda, bo to wielka szansa na inwestowanie w nieruchomości, bez konieczności posiadania dużych oszczędności. W tym roku zdecydowaliśmy, że pojedziemy do Cannes, aby właśnie między innymi wspierać Ukrainę. Chcemy, aby również świat biznesu, poza naszym krajem pamiętał i włączał się w tak potrzebne działania pomocowe oraz akcje charytatywne. Koledzy z firm z całej Europy też mogą pomóc na wiele sposobów – podsumowuje prezes Heritage Real Estate Investments Michał Sapota. Dziękuję za znalezienie chwili czasu i odpowiedzi na zadane pytania. Michał Sapota wcześniej zbudował od podstaw innego giganta sektora deweloperskiego, z którym się rozstał. Zaś dwa lata później wrócił do gry i to w wielkim stylu, jak opisywał magazyn Forbes Polska – “planem na budowę 10 tys. mieszkań rocznie”. Kluczem do obecnego sukcesu było inne podejście do budowania mieszkaniówki. Większość firm z tej branży latami odkłada kapitał i co roku o kilka procent zwiększają moce produkcyjne, nie będąc w stanie realizować tysiąca mieszkań rocznie od podstaw, w przeciwieństwie do HRE Investments. Struktura firmy dała też nowe możliwości operacyjne, pozwalające na szybkie reagowanie na potrzeby rynkowe. W ciągu ostatniego roku wartość mieszkań na Polskim rynku wg NBP wzrosła o 13,5 proc. i łącznie wynosi prawie 5 bln zł. Dane Eurostatu stawiają Polskę wśród krajów europejskich o największym udziale rynku pierwotnego w łącznej wartości sprzedanych nieruchomości. Do największych przeszkód firm deweloperskich w Polsce należą wspomniany brak gruntów inwestycyjnych, powolne ciągnące się latami procesy administracyjne, wydłużający nawet do 7 lat cykl inwestycyjny oraz rosnące ceny materiałów budowlanych i pracowników. Ostatni czynnik mocno stymuluje rozwój prefabrykacji i rozwiązań modułowych. Zobacz także: Czy walka z inflacją wstrzyma marzenia Polaków o własnym mieszkaniu? Autor © : Adam Białas, dziennikarz gospodarczy i ekspert rynku budowlanego.
MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Oglądają Państwo BIZNES24 i program Koniec Dnia. Czy ceny nieruchomości będą spadać choć trochę? Co kształtować będzie te ceny w tym już rozpoczętym roku? Michał Sapota – prezes HRE Investments jest z nami. Dzień dobry Panie prezesie. MICHAŁ SAPOTA, PREZES HRE INVESTMENTS: Witam serdecznie. TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24 Ceny nowych mieszkań nie spadną – prognozy MD: Panie prezesie. 7% dla Warszawy – to jest wzrost prognozowany przez naszego gościa z firmy, która analizuje ceny transakcyjne nieruchomości. 7% dla innych miast w Polsce. Ale cały czas wzrostu. Czy dla Pana taki przedział 5-7% to jest według Pana prognoz jest zgodny z Pana prognozami? MS: Tak, myślę że okolice 5 proc. to jest to, co ja uważam, że będzie się działo. I w pełni się z takimi założeniami zgadzam. Mam nadzieję że nie będzie tego więcej i powiedzmy te 7 – ok, to jest jakiś tam górny przedział. I wolałbym, że gdybym miał sobie wybrać, to żeby szybciej nie rosło. Michał Sapota , prezes HRE Investments MD: Zaraz, zaraz. Ale wydaje mi się, że Panu by się opłacało jeżeliby ceny nieruchomości rosły? Wtedy oczywiście więcej Pan, jako deweloper pieniędzy dostaje, ale również klienci chętniej inwestują w ten w ten rodzaj inwestycji? MS: To znaczy tak. Ale my patrzymy na cały rynek w długim terminie. Jednak wolelibyśmy żeby te przyrosty cen mieszkań były systematyczne, ale w długim terminie i żeby te wzrosty wartości nie odbywały się skokowo. Bo to zawsze grozi jakimś przesileniem i korektami. A to myślę, że dla nikogo nie jest dobre. Więc raczej jeżeli mielibyśmy wybierać to skłanialibyśmy się ku systematycznym kilku procentowym przyrostem cen rok do roku, ale w długim terminie. MD: Czy ceny nieruchomości w tych największych miastach – w Warszawie to już jest ponad 12 tysięcy złotych na rynku wtórnym, Czy one nie są za wysokie? MS: Trudno powiedzieć. Popyt chyba mówi, że nie. Natomiast musimy wziąć pod uwagę, że mamy dwa, czy trzy powiedzmy takie główne czynniki wzrostu tych cen. Czyli też duży wzrost ceny nieruchomości gruntowych związany z tym, że jest bardzo ograniczona ich podaż przy też bardzo dużym zainteresowaniu deweloperów gruntami. I wzrosty cen zarówno usług budowlanych i materiałów budowlanych. Te wzrosty cen materiałów budowlanych w ostatnich miesiącach są olbrzymie i to gdzieś tam musi się przekładać na wzrosty cen mieszkań. I myślę, że jeżeli ta sytuacja gdzieś tam się będzie utrzymywała, no to powiedzmy te kilka kolejnych procent deweloperzy będą też próbowali podnieść ceny oczywiście. Pytanie zawsze gdzie jest ta bariera? Gdzie jest ten koniec? Ale myślę, że to będzie spekulacja żebyśmy ustalili przy jakich poziomach ceny przestaną rosnąć. CZYTAJ TEŻ: MNIEJ KREDYTÓW MIESZKANIOWYCH W I KW MD: Zastanawiam się jaką część ceny stanowią np. ceny nieruchomości, jaką część materiałów budowlanych, Czy robocizny. No i wreszcie jaka jest marża na nieruchomościach? Dla przykładu podam Państwu jedna z takich ciekawszych inwestycji w Warszawie, na Mokotowie- w bardzo dobrej dzielnicy. Niedawno uruchomiono sprzedaż przez miasto bardzo dużej działki – 68 mln ma ona kosztować. Tam chyba 6800 z metra już przy wywoławczej cenie, którą miasto będzie sprzedawało tę działkę. To jeżeli sześć tysięcy osiemset za metr kwadratowy już teraz deweloper będzie płacił za taką działkę budowlaną, to ile ostatecznie może kosztować budynek, który tam stanie? MS: Tak, jeżeli mówimy o cenie 6 800 za metr ziemi- to kwestia jest jeszcze jaką chłonność ma ten teren. Ja akurat nie znam chłonności tego terenu. Bo może się okazać, że do metra kwadratowego powierzchni mieszkania będzie to mniej, powiedzmy. Ale nawet jeżeli to będzie w okolicach 5 tysięcy złotych to ten grunt powiedzmy będzie u dewelopera stanowił w okolicach pewnie 40 procent budżetu realizacji inwestycji, czy 35. Ceny gruntów mają coraz większy udział w kosztach realizacji. Jeszcze parę lat temu to się kształtowało na poziomie 20-25% i to pokazuje jakie są dynamiki cen gruntów i ich wpływ na budżety deweloperskie. Ceny nowych mieszkań nie spadną – zyski deweloperów MD: Jakich spodziewa się Pan zysków firm deweloperskich, jeżeli chodzi o wzrosty zysków firm deweloperskich w najbliższych latach? Szczególnie tych giełdowych, bo te śmiało komunikują swoje wyniki? MS: Tak. Ostatnie wyniki są bardzo wysokie w sensie marż pokazywanych na projektach. Ja myślę, że z upływem czasu pewnie powiedzmy nie będą to wyniki za 22, ale myślę, że 23-24 te marże będą będą gdzieś tam zmierzały ku powiedzmy 20 plus marża brutto i kilkunastu netto. To oczywiście też jest nieźle. Natomiast myślę, że coraz trudniej po prostu będzie wzrosty cen kosztów realizacji inwestycji w takim dużym stopniu jak dotychczas przerzucać na klientów. MD: Bardzo dziękuję. Michał Sapota prezes HR Investments był naszym gościem w poniedziałkowy wieczór. Dziękuję za rozmowę. MS: Dziękuję, pozdrawiam. Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24 Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie. Kup dostęp online do telewizji BIZNES24 Tylko 9,9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę
michał sapota prezes hre investments